Jakub Rousseau
Maska/ kultura:
Kultura jest tyranem narzucającym surowe reguły podporządkowania,
'uprzejmość wciąż czegoś wymaga, przyzwoitość coś nakazuje; wciąż idzie się za zwyczajem, nigdy za własną natura. Nie śmiemy się już okazać tym, czym jesteśmy.'
'nasze dusze wypaczyły się w miarę jak nasze nauki i sztuki zmierzały ku doskonałości.'
należy odrzucić despotyczną władzę formy, piętno wyobcowania,
poszukując coraz doskonalszego wcielenia człowiek gubi własną twarz, wkracza do królestwa sztuczności, gdzie sam staje się rekwizytem
upiekszanie się jest kamuflażem, iluzoryczne piekno jest szpetną cudacznością
'człowiek prawy to atleta; najchętniej walczy nago, gardząc nędznymi ozdobami, które by go w uzyciu wszystkich jego sił krępowały i których większośc po to jedynie wymyslono, by sie pod nimi mogła ukryć jakaś niekształtność'
Twarz/ natura:
fundamentem musi być szczerość, życie zgodne z naturą musi oznaczać pokore wykluczającą poszukiwanie innego wcielenia, odrzucając to, które jest bezpośrednim darem życia; próżność odwodzi od najprostszej drogi.
'człowiek prawy to atleta; najchętniej walczy nago, gardząc nędznymi ozdobami, które by go w uzyciu wszystkich jego sił krępowały i których większośc po to jedynie wymyslono, by sie pod nimi mogła ukryć jakaś niekształtność'
człowiek rodzi się dobry, natura legitymuje nowe spojrzenie na człowieka.
Prawda:
nie można jej przedstawić, trzeba ja urzeczywistniać. osnową sądu o rzeczywistości powinno być bezpośrednie doświadczenie