Rozporządzenia podpisane i co dalej?

6 listopada 2008 roku Minister Infrastruktury podpisał 3 rozporządzenia niezbędne do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków:
   1) rozporządzenie w sprawie metodologii obliczania charakterystyki energetycznej budynku i lokalu mieszkalnego lub części budynku stanowiącej samodzielną całość techniczno-użytkową oraz sposobu sporządzania i wzorów świadectw ich charakterystyki energetycznej;
   2) rozporządzenie zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie;
   3) rozporządzenie zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego;

[ Można zapoznać się z ich treścią na naszej stronie, w zakładce ustawy i rozporządzenia. Można także skorzystać z naszego streszczenia.]
 
Powyższe rozporządzenia wchodzą w życie z dniem 01.01.2009r. Ale co naprawdę z tego wynika?

 

Problem 1:
Obowiązek ustalenia charakterystyki energetycznej budynku w formie świadectwa charakterystyki energetycznej, wynika z ustawy Prawo budowlane.
- w przypadku nowego budynku, zgodnie z art. 57 ust. 1 pkt 7 ustawy - Prawo budowlane, inwestor jest obowiązany dołączyć świadectwo charakterystyki energetycznej budynku do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie.
- w przypadku gdy budynek lub lokal mieszkalny podlega zbyciu lub wynajmowi, zgodnie z art. 63a ust. 1 i 2 ustawy Prawo budowlane, nabywcy lub najemcy powinno być udostępnione świadectwo charakterystyki energetycznej. Ale...nie istnieje żadna kara za brak sporządzenia świadectwa, nie uniemożliwia to dokonania transakcji i nie stanowi formalnej przeszkody w jej zawarciu.
Kto miał by egzekwować świadectwo energetyczne - teoretycznie notariusz, ale Izba Notarialna w Warszawie już teraz wydała oświadczenie, w którym mowa o tym, że skoro nie ma żadnych sankcji wobec notariuszy, ani stron umowy, związanych ze sprzedażą, sami notariusze czują się zwolnieni z obowiązku wymagania tego dokumentu przy spisywaniu umowy. Ogólnie zdaje się kształtować przekonanie, że jeśli świadectwa w rzeczywistości przyczynią się do zwiększenia wartości nieruchomości (np. kupujący będą żądać takiego dokumentu), to rynek sam wymusi ich stosowanie. Ale w takim razie, co z nakazem sporządzania świadectwa energetycznego zapisanym w rozporządzeniach? Czy rząd zdaje sobie sprawę, że ujęcie tego tematu w obecny sposób skłania do bezkarnego łamania prawa? To bardzo demoralizujące.
Problem 2:
Do tego dochodzi następny problem- wiarygodność dokumentu. Nie ma wyjaśnienia, co gdy dokument zawiera niewłaściwe informacje. Sporządzający go audytor może się pomylić, a w gorszym wypadku za pobraniem 'nieuzasadnionej korzyści majątkowej' świadomie sporządzić dokument niewłaściwie, zaniżając rzeczywiste zużycie energii. Odkryć to możemy w dwojaki sposób:
- wprawne oko specjalisty, widząc z czego zbudowane są ściany, jaką mają grubość, wnioskując po bryle, uwzględniając rodzaj okien itd. pozna nieprawidłowość jeśli będzie rażąca;
- laik dowie się tego dopiero po sezonie grzewczym i przeprowadzeniu obliczeń- ile miał płacić za rachunki, a ile zapłacił;
Co jeśli zapłaciliśmy za błędnie wykonane świadectwo? Co gdy kupiliśmy dom, ze świadectwem przekonującym o jego wysokiej energooszczędności, a  okazało się, że zostaliśmy oszukani? To na razie niestety pytania retoryczne.
Problem 3:

Ile będą kosztować świadectwa charakterystyki energetycznej budynków, lokali mieszkalnych i części budynków stanowiących samodzielna całość techniczno-użytkową? Ostateczny koszt uzyskania świadectwa jest pochodną czynników takich jak: wielkość budynku, jego przeznaczenie, stopień skomplikowania budynku, kompletność istniejącej dokumentacji technicznej dotyczącej budynku, a także liczby osób chętnych do sporządzania świadectw i konkurencji między nimi. Jak dotąd średnia cena świadectwa energetycznego na rynku to ok. 1200zł, choć w przypadku dużych domów jest wyższa.
Problem 4:
Nie został do tej pory przeprowadzony egzamin, pozwalający tysiącom kursantów sporządzać świadectwa energetyczne. Najpierw na stronie ministerstwa infrastruktury musi pojawić się informacja o terminie pierwszego egzaminu, od tego czasu musi natomiast minąć 60 dni. W dniu 23 stycznia na stronie MI wreszcie pojawiła się długo oczekiwana informacja o pierwszym terminie egzaminu: 
- pierwszy etap postępowania (składanie wniosków) trwa do dnia 20 lutego 2009 r.;
-  drugi etap postępowania (egzamin) podzielony na dwie części:
   * część pisemna egzaminu- 23 marca 2009 r.
   * część praktyczna egzaminu- 6 kwietnia 2009 r.
Potem trzeba jeszcze czekać na wydanie uprawnienia. By zdawać egzamin trzeba jechać specjalnie do Warszawy i to nie raz, okazuje się, że przeprowadzenie egzaminów w co najmniej kilku dużych miastach nie wpadło ministerstwu do głowy! Liczba kandydatów mogących przystąpić do egzaminu jest ograniczona, ci wszyscy, który się nie zakwalifikują z powodu braku miejsc na pierwszy termin, mimo że wpłacili pieniądze potrzebne do rozpatrzenia wniosku, są automatycznie przesunięci na następny termin, który NIE ZOSTAŁ JESZCZE USTALONY! Dostanie uprawnień do sporządzania świadectwa charakterystyki energetycznej budynku to długi, żmudny i kosztowny proces. Co to oznacza, dla osób zainteresowanych tym dokumentem, czyli potencjalnych klientów - wyższą cenę, gdyż jest mniej osób mogących wykonać certyfikat energetyczny.
Problem 5:
Rozporządzenie o metodologii sporządzania świadectw zostało wydane z tyloma błędami, że planowana jest jego nowelizacja.

Czytajcie także artykuły na stronie ministerstwa ( http://www.mi.gov.pl/ ) pod zakładką 'świadectwa energetyczne'  http://www.mi.gov.pl/2-48240e6fcf427.htm

Copyright © autor: Jadwiga Górnicz www.energochlonnosc.pl